Jeżeli mam pisać o moim malowaniu na jedwabiu to pokażę Wam od czego się zaczęło
Oczywiście od maków !! To właśnie maki namalowałam na swojej pierwszej chuście ...
Mam do nich jakiś szczególny sentyment ...!!
Widok makowego pola to jest to co mnie ogromnie cieszy i zachwyca.
maki będą mi tu więc towarzyszyć bardzo często i w różnych postaciach ...
będą malowane i fotografowane i we wszelakich innych postaciach
będzie makowo ... !!
to tyle na ta chwilę ... zmykam
ps. znalazłam w sieci
http://www.macierz.org.pl/artykuly/zdrowie/magia_kwiatow.html
" Typowo magicznymi kwiatami są maki, zwane powszechnie "rośliną życia i
śmierci", gdyż zarówno leczą, jak i zabijają. W Turcji nazwano mak
"Papaver somniferum"(zgubny sok; zły, grzeszny, szkodliwy). Zaletą
czerwonego maku jest jego piękny i radosny wygląd, a pole zboża
ozdobione makami jest jednym z najpiękniejszych widoków, który cieszy
nasze oczy. W magii miłosnej stosuje się jego kwiatostany, płatki i
owoce: pomaga pogodzić się skłóconym parom, zachęca do aktywności
erotycznej. Kwiatostany i owoce pozwalają wpłynąć korzystnie na zdrowie
fizyczne i psychiczne oraz pomagają pozbywać się negatywnych cech
charakteru. Pomaga zapanować nad sobą w każdej sytuacji oraz odciąć się
od starych spraw z przeszłości; tonuje emocje po nagłym zerwaniu, koi
skołatane nerwy, obdarza poczuciem bezpieczeństwa. Potrafi załagodzić
wzburzone emocje a także pomóc zrozumieć siebie i sens życia. Mak
wspiera i rozwija intuicję, a także dar jasnowidzenia. Działa
oczyszczająco i wspomagająco. Zasuszony mak, ochrania ludzi przed
fałszywymi przyjaciółmi, a co najważniejsze ukrytymi wrogami. Podobno za
czasów powstań śląskich, rozegranych na ziemiach polskich w początkach
dwudziestego stulecia, odrobinę ziaren makowych posiadali żołnierze
Wojciecha Korfantego, jako dobrą wróżbę ich zwycięstwa. Biały mak, od
wieków służył do produkcji opium, który jest środkiem leczniczym, ale
też i zgubnym narkotykiem. Narkotyczne działanie tej rośliny, znane już
było w starożytności, a nawet jak podają źródła historyczne człowiek
jaskiniowy korzystał z odurzających własności maku. Opium koi ból,
sprowadza upragniony sen i błogie zapomnienie. Podobno Kleopatra po
śmierci Juliusza Cezara, stosowała tak zwany makowy środek zapomnienia. Z
zabójczych właściwości opium produkowanego z maku długo nie zdawano
sobie sprawy.
Działanie lecznicze: Wywołuje halucynacje. Jest to roślina trująca. Avicenna używał mak, by wyleczyć choroby ciała i duszy. "