piątek, 20 września 2013

Maki ...

Jeżeli mam pisać o moim malowaniu na jedwabiu to pokażę Wam od czego się zaczęło


Oczywiście od maków !! To właśnie maki namalowałam na swojej pierwszej chuście ...
Mam do nich jakiś szczególny sentyment ...!!
Widok makowego pola to jest to co mnie ogromnie cieszy i zachwyca.


























maki będą mi tu więc towarzyszyć bardzo często i w różnych postaciach ...
będą malowane i fotografowane i we wszelakich innych postaciach
będzie makowo ... !!
to tyle na ta chwilę ... zmykam

ps. znalazłam w sieci
http://www.macierz.org.pl/artykuly/zdrowie/magia_kwiatow.html
" Typowo magicznymi kwiatami są maki, zwane powszechnie "rośliną życia i śmierci", gdyż zarówno leczą, jak i zabijają. W Turcji nazwano mak "Papaver somniferum"(zgubny sok; zły, grzeszny, szkodliwy). Zaletą czerwonego maku jest jego piękny i radosny wygląd, a pole zboża ozdobione makami jest jednym z najpiękniejszych widoków, który cieszy nasze oczy. W magii miłosnej stosuje się jego kwiatostany, płatki i owoce: pomaga pogodzić się skłóconym parom, zachęca do aktywności erotycznej. Kwiatostany i owoce pozwalają wpłynąć korzystnie na zdrowie fizyczne i psychiczne oraz pomagają pozbywać się negatywnych cech charakteru. Pomaga zapanować nad sobą w każdej sytuacji oraz odciąć się od starych spraw z przeszłości; tonuje emocje po nagłym zerwaniu, koi skołatane nerwy, obdarza poczuciem bezpieczeństwa. Potrafi załagodzić wzburzone emocje a także pomóc zrozumieć siebie i sens życia. Mak wspiera i rozwija intuicję, a także dar jasnowidzenia. Działa oczyszczająco i wspomagająco. Zasuszony mak, ochrania ludzi przed fałszywymi przyjaciółmi, a co najważniejsze ukrytymi wrogami. Podobno za czasów powstań śląskich, rozegranych na ziemiach polskich w początkach dwudziestego stulecia, odrobinę ziaren makowych posiadali żołnierze Wojciecha Korfantego, jako dobrą wróżbę ich zwycięstwa. Biały mak, od wieków służył do produkcji opium, który jest środkiem leczniczym, ale też i zgubnym narkotykiem. Narkotyczne działanie tej rośliny, znane już było w starożytności, a nawet jak podają źródła historyczne człowiek jaskiniowy korzystał z odurzających własności maku. Opium koi ból, sprowadza upragniony sen i błogie zapomnienie. Podobno Kleopatra po śmierci Juliusza Cezara, stosowała tak zwany makowy środek zapomnienia. Z zabójczych właściwości opium produkowanego z maku długo nie zdawano sobie sprawy.

Działanie lecznicze
: Wywołuje halucynacje. Jest to roślina trująca. Avicenna używał mak, by wyleczyć choroby ciała i duszy. "

2 komentarze:

  1. Witaj.Kocham makii ludzi z pasją.Pozdrawiam z Wejherowa Jola

    OdpowiedzUsuń
  2. a to z nas makowe panny !! hi hi
    i pozdrawiam Gdańska
    k

    OdpowiedzUsuń